Też tak macie,
że wystarczy pierwszy promyk słońca po długiej zimie,
parę stopni Celsjusza na plusie i śpiew ptaków,
by poczuć wiosnę? Ja ją dziś czułam bardzo wyraźnie. Wreszcie! Kwiecień,
słońce i obietnica zieloności! Jeżu, jak mi tego było trzeba ...